Dałem "łydkę" smokowi. Smok momentalnie wyścignął Rosalie i Lunę. Te jednak dogoniły nas przy mecie. Był remis. Demonic z łatwością się zatrzymał bo był doświadczony. Był smokiem najpotężniejszych smoków. Rosalie i Luna nie zdołały się zatrzymać... I wpadły na drzewo. Razem z Demciem padliśmy na ziemię i tarzaliśmy się ze śmiechu. Demonic otrzepał się i podszedł do Rose i Luny. Pomógł im wrócić do normalnego stanu.
- Dzięki- powiedziała zdezorientowana Luna. Demonic zawarczał przyjaźnie.
- Robi się ciemno- powiedziałem. Wszedłem na Demonica, a Luna na Rosalie. Szliśmy normalnie. Dotarliśmy do jaskini Luny która była dosyć daleko od mojej. Pożegnałem się z kotką i Demonic zaczął biec w szybkich podskokach i wkońcu wybił się w powietrze. Lecieliśmy wolno i obserwowaliśmy zachodzące słońce. Dotarliśmy do jaskini. Demonic jednak nie pozwolił mi zejść. Zwinął się w kłębek i wsadził mnie do środka "kłębka".
Luna?
piątek, 29 sierpnia 2014
Od Luny cd. Filiego
Siedzieliśmy na smoku po czym ten wzleciał
-Ale przyjemnie!- Uśmiechnęłam się
-Heh, zgadzam się!
-To jak go nazwiesz?
-Hm...Nazwę go.. Demonic!
-Demonic? To super! Rosalie!!
Feniks podleciał po czym skoczyłam na niego
-To może małe wyścigi?- Zaproponowałam kocurowi
-Jasne! Ale od razu mówię że Demonic jest najszybszą istotą jaką znam!
-To znasz mało istot!- Po tych słowach feniks zaczął lecieć
-Ej!- Krzyknął Fili po czym zaczął nas gonić, na darmo
Rosalie była niedościgniona. Zaśmiałam się, lecz nagle smok zaczął nas doganiać, usiadłam tyłem
-Dokąd się ścigamy?
-Em... Do tamtych drzew!
-Ok. Rosie szybciej!- Krzyknęłam
Nagle smok nas dogonił i wyszło na remis
Fili?
-Ale przyjemnie!- Uśmiechnęłam się
-Heh, zgadzam się!
-To jak go nazwiesz?
-Hm...Nazwę go.. Demonic!
-Demonic? To super! Rosalie!!
Feniks podleciał po czym skoczyłam na niego
-To może małe wyścigi?- Zaproponowałam kocurowi
-Jasne! Ale od razu mówię że Demonic jest najszybszą istotą jaką znam!
-To znasz mało istot!- Po tych słowach feniks zaczął lecieć
-Ej!- Krzyknął Fili po czym zaczął nas gonić, na darmo
Rosalie była niedościgniona. Zaśmiałam się, lecz nagle smok zaczął nas doganiać, usiadłam tyłem
-Dokąd się ścigamy?
-Em... Do tamtych drzew!
-Ok. Rosie szybciej!- Krzyknęłam
Nagle smok nas dogonił i wyszło na remis
Fili?
Od Filiego cd. Luny
Zobaczyłem mnóstwo smoków. Zobaczyłem ślicznego czarnego smoka. Był to smok śmierci i nocy.
Był strasznie agresywny. Zacząłem iść w jego stronę.
- Hej! Nie idź tam- powiedziała Luna.
- Spokojnie. Znam się na smokach- zapewniłem ją. Złowiłem rybę i rzuciłem przed smoka. On spojrzał na mnie i na rybę. Wziął ją i zjadł. Potem podszedł do mnie i polizał. Pogłaskałem go i wsiadłem na niego. Podszedłem z nim do Luny i pomogłem jej wsiąść.
Luna?
Był strasznie agresywny. Zacząłem iść w jego stronę.
- Hej! Nie idź tam- powiedziała Luna.
- Spokojnie. Znam się na smokach- zapewniłem ją. Złowiłem rybę i rzuciłem przed smoka. On spojrzał na mnie i na rybę. Wziął ją i zjadł. Potem podszedł do mnie i polizał. Pogłaskałem go i wsiadłem na niego. Podszedłem z nim do Luny i pomogłem jej wsiąść.
Luna?
Od Shadow'a cd. Quilin
Obszedłem kotkę dookoła
-Czego tu szukasz... Quilin?
-Szukam jakiegoś stada... A znasz jakieś?
Stanąłem w cieniu, kotka popatrzyła w moje białe ślipia
-Tak, należę do jednego
-Serio?
-Nie- warknąłem- Chodź za mną
Wskoczyłem na drzewo, a Quilin za mną
-Naszą alfą jest Sava, ja jestem zabójcą- Kotka chwilowo stanęła- Nic ci nie zrobię póki Sava tak nie powie. A moja siostra Luna jest Uzdrowicielką
Tymi słowami zakończyłem podróż, staliśmy pod jaskinią Savy. Kotka przyszła nam na przywitanie
-Witaj Shadow, kim jest ta kotka?
-Oto Quilin, chciała by dołączyć do naszego stada na stanowisko...
-Szpiega
-No...- Mruknąłem, Sava zaczęła kręcić się wokoło nas
Quilin?
-Czego tu szukasz... Quilin?
-Szukam jakiegoś stada... A znasz jakieś?
Stanąłem w cieniu, kotka popatrzyła w moje białe ślipia
-Tak, należę do jednego
-Serio?
-Nie- warknąłem- Chodź za mną
Wskoczyłem na drzewo, a Quilin za mną
-Naszą alfą jest Sava, ja jestem zabójcą- Kotka chwilowo stanęła- Nic ci nie zrobię póki Sava tak nie powie. A moja siostra Luna jest Uzdrowicielką
Tymi słowami zakończyłem podróż, staliśmy pod jaskinią Savy. Kotka przyszła nam na przywitanie
-Witaj Shadow, kim jest ta kotka?
-Oto Quilin, chciała by dołączyć do naszego stada na stanowisko...
-Szpiega
-No...- Mruknąłem, Sava zaczęła kręcić się wokoło nas
Quilin?
czwartek, 28 sierpnia 2014
Od Filiego cd. Luny
- Piękny- zachwyciłem się. Po chwili jednak stałem się smutny.
- Co jest?- spytała kotka.
- No bo wiesz... Ja nie mam towarzysza- powiedziałem.
- Chodź!- powiedziała energicznie kota.
- Gdzie?
- Znajdziemy ci towarzysza- powiedziała. Szybko pobiegłem za nią. Nagle coś zauważyłem.
C.D.N.
- Co jest?- spytała kotka.
- No bo wiesz... Ja nie mam towarzysza- powiedziałem.
- Chodź!- powiedziała energicznie kota.
- Gdzie?
- Znajdziemy ci towarzysza- powiedziała. Szybko pobiegłem za nią. Nagle coś zauważyłem.
C.D.N.
Od Quilin
Razem z moją gryfką, szłam przez pole siana. Nagle Tasia upadła zapytałam się czy się zmęczyła. -Yhhy- odpowiedziała. Zmieniła się w obrożę a ja ją założyłam. Pobiegłam przez las i naskoczył na mnie (nie uwierzycie jeleń) i zza krzaków wyłonił sie kocur. W tym czasie Tasia zmieniła się w gryfa a jeleń uciekł.
- cześć jestem Shadow a tyy...?- powiedział.
- a ja Quilin ,ten gryf jest mój i nazywa sie Tasia, zazwyczaj jest przyjazna...
Shadow?
sobota, 19 lipca 2014
Od Etny cd. Percy'ego
- Nowy?- powtórzyłam.
- Eeee.... tak- powiedział nieznajomy.
- Jak się nazywasz? Jestem Etna- powiedziałam cicho.
- Ja... jestem... no...- przerwałam mu.
- Nienawidzę jak ktoś przedłuża rozmowę- zaczynałam się denerwować.
- Jestem Percy- powiedział szybko
Percy?
- Eeee.... tak- powiedział nieznajomy.
- Jak się nazywasz? Jestem Etna- powiedziałam cicho.
- Ja... jestem... no...- przerwałam mu.
- Nienawidzę jak ktoś przedłuża rozmowę- zaczynałam się denerwować.
- Jestem Percy- powiedział szybko
Percy?
Od Percy'ego
- Dzień dobry - kotka uśmiechnęła się.
Te słowa wyrwały mnie z zamyślenia. Wstałem i przywitałem się.
- Eeeee...
- Och, gdzie moje maniery! - zaśmiała się - Jestem alfą. Szukasz kogoś?
Spojrzała na mnie pytajáco.
- Raczej czegoś... Jestem Percy.
- To... Czego szukasz?
- A, stada...
- Może chciałbyś dołączyć do mojego?
- Masz stado...? Super. Jasne.
- Zaraz wracam. - uśmiechnęła się i odbiegła.
Westchnąłem.
- Nowy? - usłyszałem za sobą głos.
Odwróciłem się.
Kto chętny? ;D
Te słowa wyrwały mnie z zamyślenia. Wstałem i przywitałem się.
- Eeeee...
- Och, gdzie moje maniery! - zaśmiała się - Jestem alfą. Szukasz kogoś?
Spojrzała na mnie pytajáco.
- Raczej czegoś... Jestem Percy.
- To... Czego szukasz?
- A, stada...
- Może chciałbyś dołączyć do mojego?
- Masz stado...? Super. Jasne.
- Zaraz wracam. - uśmiechnęła się i odbiegła.
Westchnąłem.
- Nowy? - usłyszałem za sobą głos.
Odwróciłem się.
Kto chętny? ;D
Od Etny
Szłab sobie po lesie. Było strasznie gorąco. Mimo woli poszłam nad strumyk w lasku.
Zanużyłam się i od razu poczułam ulgę. Było mi chłodniej i lepiej. Upolowałam parę ryb i zjadłam je. Poszłam jeszcze popływać. Pływałam długo i zostałam tak w lesie. Nagle usłyszałam koci głos:
- Co to za kot pływa w strumyku?
- Co cię to obchodzi- prychnęłam.- Jest gorąco i można raz na jakiś czas się zwilżyć.
Kocie?
Zanużyłam się i od razu poczułam ulgę. Było mi chłodniej i lepiej. Upolowałam parę ryb i zjadłam je. Poszłam jeszcze popływać. Pływałam długo i zostałam tak w lesie. Nagle usłyszałam koci głos:
- Co to za kot pływa w strumyku?
- Co cię to obchodzi- prychnęłam.- Jest gorąco i można raz na jakiś czas się zwilżyć.
Kocie?
Od Luny cd. Filiego
-Wow!-Zaczęłam się zachwycać- Przedstawić tobie Rosalie?
-Kim ona jest?
-Moją towarzyszką
-pewnie!
Zamiałczałam a po chwili przyleciał mój feniks.
Fili?
-Kim ona jest?
-Moją towarzyszką
-pewnie!
Zamiałczałam a po chwili przyleciał mój feniks.
Fili?
sobota, 28 czerwca 2014
Od Savy sd. Shadow'a
- Hej, Shadow przejdziesz się? Muszę opowiedzieć ci o czymś.- powiedziałam, i spojrzałam na Shadow'a, innym, takim tajemniczym wzrokiem.
Shadow? Nie wiem co powiesz
Shadow? Nie wiem co powiesz
Od Filiego cd. Luny
Po skończonym posiłku, padłem na ziemię. Byłem tak najedzony że nie miałem siły nic robić.
- Ale się najadłam- powiedziała Luna i padła na trawę.
- Ja też- zaśmiałem się, i spojrzałem na chmury. Leżelismy tak na trawie do wieczora i gadaliśmy.
- Robi się ciemno- powiedziała.
- Tak. pora wracać. W nocy jest tu niebezpiecznie.- powiedziałem i wstałem.
- Czemu niebezpiecznie?- zapytała kotka. Nagle usłyszeliśmy głośny ryk.
- szybko! Do tej diury!- krzyknąłem i pobiegliśmy, do dziury. Zaczailiśmy się w niej i patrzyliśmy. Naszym oczom ukazał sie ogromny smok. Patrzyliśmy na niego z zachwytem.
- Słyszałem o nim dużo, ale nigdy nie widziałem go na żywo- powiedziałem szeptem. Smok w końcu odleciał.
Luna?
- Ale się najadłam- powiedziała Luna i padła na trawę.
- Ja też- zaśmiałem się, i spojrzałem na chmury. Leżelismy tak na trawie do wieczora i gadaliśmy.
- Robi się ciemno- powiedziała.
- Tak. pora wracać. W nocy jest tu niebezpiecznie.- powiedziałem i wstałem.
- Czemu niebezpiecznie?- zapytała kotka. Nagle usłyszeliśmy głośny ryk.
- szybko! Do tej diury!- krzyknąłem i pobiegliśmy, do dziury. Zaczailiśmy się w niej i patrzyliśmy. Naszym oczom ukazał sie ogromny smok. Patrzyliśmy na niego z zachwytem.
- Słyszałem o nim dużo, ale nigdy nie widziałem go na żywo- powiedziałem szeptem. Smok w końcu odleciał.
Luna?
środa, 25 czerwca 2014
Od Shadow'a cd. Savy
Rozejrzałem się, nic ciekawego nie wyłapałem wzrokiem
-Toś mnie siostro wkopałaś- mruknąłem
-Przestań! Tu jest super! Chodź, zmienisz zdanie jak trochę się tu zadomowisz i poznasz innych
-O matko, dlaczego?-burknąłem- No chodź
Luna uśmiechnęła się od ucha do ucha, o pobiegliśmy nad pobliską łąkę. Położyłem się w trawie, a moja siostra biegała i ganiała odlatujące dmuchawce. Po jakiejś godzinie usłyszałem kroki kocił łap, to była Sava z jakimś kociakiem
-Cześć - Uśmiechnęła się Luna
-Witajcie, wy tutaj?- Odwzajemniła uśmiechem kotka- Oto Fili
-Bardzo mi miło- odpowiedziała siostra
Sava?
-Toś mnie siostro wkopałaś- mruknąłem
-Przestań! Tu jest super! Chodź, zmienisz zdanie jak trochę się tu zadomowisz i poznasz innych
-O matko, dlaczego?-burknąłem- No chodź
Luna uśmiechnęła się od ucha do ucha, o pobiegliśmy nad pobliską łąkę. Położyłem się w trawie, a moja siostra biegała i ganiała odlatujące dmuchawce. Po jakiejś godzinie usłyszałem kroki kocił łap, to była Sava z jakimś kociakiem
-Cześć - Uśmiechnęła się Luna
-Witajcie, wy tutaj?- Odwzajemniła uśmiechem kotka- Oto Fili
-Bardzo mi miło- odpowiedziała siostra
Sava?
Od Luny cd. Filiego
- No pewnie!- podskoczyłam ze szczęścia
- No to chodź!
Zaczęliśmy biegnąć, Fili a ja z tłu rozglądałam się. Gdy dobiegliśmy od razu wlazłam do wody
- Ty lubisz pływać?- zdziwił się kocur
- Czemuż by nie?-zaśmiałam się i zanurkowałam. po chwili wyszłam z wody z rybą w pyszczku- Mmm, pycha - uśmiechnęłam się przyjaźnie po czym Fili odgryzł kawałek ryby - Smacznego!
-Wzajemnie- uśmiechnął się i jedliśmy
Fili?
- No to chodź!
Zaczęliśmy biegnąć, Fili a ja z tłu rozglądałam się. Gdy dobiegliśmy od razu wlazłam do wody
- Ty lubisz pływać?- zdziwił się kocur
- Czemuż by nie?-zaśmiałam się i zanurkowałam. po chwili wyszłam z wody z rybą w pyszczku- Mmm, pycha - uśmiechnęłam się przyjaźnie po czym Fili odgryzł kawałek ryby - Smacznego!
-Wzajemnie- uśmiechnął się i jedliśmy
Fili?
Od Filiego do Luny
Biegałem po trawie jak szalony. Uwielbiałem to. Nagle zobaczyłem kotkę. Obserwowała mnie, i zobaczyłem że jej wzrok mówi że też chce potarzać się w trawie.
- Cześć! Jestem Fili a ty?- powiedziałem przyjaźnie.
- ja jestem Luna. Miło mi poznać- uśmiechnęła się kotka.
- Chcesz się przejść? Sava nie pokazywała wam jeszcze jednego miejsca. To taki super wodospad.- powiedziałem i wstałem.
Luna?
- Cześć! Jestem Fili a ty?- powiedziałem przyjaźnie.
- ja jestem Luna. Miło mi poznać- uśmiechnęła się kotka.
- Chcesz się przejść? Sava nie pokazywała wam jeszcze jednego miejsca. To taki super wodospad.- powiedziałem i wstałem.
Luna?
Od Savy cd. Shadow'a
Oprowadziłam ich trochę po terenach naszego stada. Potem powiedziałam:
- Dobrze. Teraz pokażę wam waszą jaskinię. Będziecie mieć tą samą, tylko oddzielne pomieszczenia.- powiedziałam i zaprowadziłam ich do jaskini. Była duża i piękna. Widziałam że Luna była zachwycona, ale Shadow był obojętny. Nagle nadeszła Etna i powiedziała:
- Sava, kto to jest?- mówiąc to schowała się w cieniu.
- To jest Luna, i jej brat Shadow. Należą do naszego stada.- powiedziałam.
- Super. Tylko więcej i więcej kotów- prychnęła i uciekła do swojej jaskini.
- Nie martwcie się. Nie za bardzo lubi inne koty. Ja idę do Filiego, a wy tu się zadomówcie.- mówiąc to wyszłam z ich jaskini i ruszyłam w stronę Filiego.
Shadow?
- Dobrze. Teraz pokażę wam waszą jaskinię. Będziecie mieć tą samą, tylko oddzielne pomieszczenia.- powiedziałam i zaprowadziłam ich do jaskini. Była duża i piękna. Widziałam że Luna była zachwycona, ale Shadow był obojętny. Nagle nadeszła Etna i powiedziała:
- Sava, kto to jest?- mówiąc to schowała się w cieniu.
- To jest Luna, i jej brat Shadow. Należą do naszego stada.- powiedziałam.
- Super. Tylko więcej i więcej kotów- prychnęła i uciekła do swojej jaskini.
- Nie martwcie się. Nie za bardzo lubi inne koty. Ja idę do Filiego, a wy tu się zadomówcie.- mówiąc to wyszłam z ich jaskini i ruszyłam w stronę Filiego.
Shadow?
poniedziałek, 23 czerwca 2014
Od Shadow'a do Savy
Od czego by tu zacząć ? Już wiem! Moja matka to była jak by to powiedzieć? Imprezowiczka, miała 6 miotów kociąt, ja byłem pierwszy i mnie sobie zostawiła do towarzystwa, lecz cały czas siedziałem sam. Na moich oczach matka mordowała resztę mojego rodzeństwa gdy miałem 5 lat, miałem tego dość i chciałem uciec, matka akurat miała ostatni miot była to jedyna mała Luna, moja (psychiczna) matka postanowiła dać psom rozszarpać kociaka. Uratowałem ją resztkami sił i postanowiłem wychować. Odkąd odszedłem wszystko się zmieniło. Jakimś cudem Moja siostrzyczka stała się inna, ona jest: dobra, spokojna, miła, uprzejma i silna. A ja to jej przeciwieństwo (jestem jeszcze silniejszy ). Gdy niedawno Luna obchodziła swoje 3 urodziny ( ciągle wędrowaliśmy) spuściłem moją siostrę z oka aby się rozejrzeć, ona wpakowała mnie do tego stada. Weszła do mnie jakby nigdy nic obca kotka z moją siostrą i powiedziała
-To twój brat?
-Tak-uśmiechnęła się Luna- Shadow, od dziś należymy do Stada Kocich Snów
-Że WHAT?!?- Byłem w szoku
-Więc, kim chciała byś być?-spytała do mej siostry
-Ja mogę być uzdrowicielem-szczerzyła się
-Zgoda! Chodźcie oprowadzę was- Wszyscy ruszyliśmy, ja jak zwykle ostatni w cieniu, widać było tylko moje białe oczy
Sava?
-To twój brat?
-Tak-uśmiechnęła się Luna- Shadow, od dziś należymy do Stada Kocich Snów
-Że WHAT?!?- Byłem w szoku
-Więc, kim chciała byś być?-spytała do mej siostry
-Ja mogę być uzdrowicielem-szczerzyła się
-Zgoda! Chodźcie oprowadzę was- Wszyscy ruszyliśmy, ja jak zwykle ostatni w cieniu, widać było tylko moje białe oczy
Sava?
poniedziałek, 2 czerwca 2014
Od Filiego cd. Etny
Ehhh- wzdychnąłem i poszedłem dalej.
Zobaczyłem psa. Bardzo sie wystraszyłem. Szybko pobiegłem do norki żeby wszystko powiedzieć innym.
Szybko usieklismy z norki na zawsze. Teraz mieszkaliśmy gdzie indziej.
Zobaczyłem psa. Bardzo sie wystraszyłem. Szybko pobiegłem do norki żeby wszystko powiedzieć innym.
Szybko usieklismy z norki na zawsze. Teraz mieszkaliśmy gdzie indziej.
Od Etny do Filiego
Łaziłam sobie po lesie. Nagle zobaczyłam dużego szarego kocura.
- A ty kto?- miauknęłam na niego
- Fili. Nie poznajesz? Dorosłem!!!
- Ooooo, to może ja pójdę- powiedziałam i umknęłam szybko.
Fili? Sory że krótkie xD
- A ty kto?- miauknęłam na niego
- Fili. Nie poznajesz? Dorosłem!!!
- Ooooo, to może ja pójdę- powiedziałam i umknęłam szybko.
Fili? Sory że krótkie xD
środa, 21 maja 2014
Od Savy. Powitajmy Filiego!
Obudziłam się bardzo wcześnie. Usłyszałam miauczenie. Jednak nie był to duży kot. Było to cienkie i słabe. Wyszłam z norki i zaczęłam się rozglądać. Leżał tam mały kotek. Był porzucony, głodny i przemarznięty. Podeszłam do niego wzięłam go delikatnie za kark i zaniosłam do norki. Zaopiekowałam się nim. Nazwałam go Fili. Kotek bardzo mnie polubił. Powiedział że jestem jego mamą. No więc zaczęłam wychowywanie małego kocurka.
wtorek, 20 maja 2014
Od Etny cd. Savy
-Co tak długo?- zapytałam ciekawie.
-Jak polowałamk to coś na mnie wpadło. Musiałam poszukać czegoś innego- Powiedziała zdołowana Sava.
-Nic sie nie stało. I tak uważam że ten posiłek był lepszy od tego co nie udało ci sie złapać.
Było późno. Położyłam sie spać. 1 godzinę później obudziły mnie jakieś szmery. Wstałam i ostrożnie wychyliłam łepek z norki. Zobaczyłam pięknego magicznego gryfa.
Chyba był ranny. Podeszłam do niego ostrożnie. Zwierze popatrzyło się na mnie ze strachem w oczach. Poszłam do nory po mięso. Wróciłam do gryfa i rzuciłam mu je. Gryf potszedł ostrożnie do kawałka mięsa i jednym kęsem je połknął. Uśmiechnęłam się. Gryf potrzedł do mnie i złapał delikatnie za kark. Usadowił mnie na swoim grzbiecie i wzbił się w powietrze. Lataliśmy tak długo. Słońce zaczęło wstawać. Gryf nagle się zniżył i opadł na ziemię. Zsiadłam z niego. Jednak gryf chodził ciągle za mną. Przyszła Etna i zobaczyła to. Zaprowadziła mnie i gryfa w pewne miejsce. Pod naszą norką było źródełko. Powiedziała mi że gryf może tu mieszkać. Miał dużo mięsa i miękkich posłań.
-Nazwę cię... Tatu. Będziesz nazywał się Tatu.- powiedziałam i zostawiłam go w jaskini.
-Jak polowałamk to coś na mnie wpadło. Musiałam poszukać czegoś innego- Powiedziała zdołowana Sava.
-Nic sie nie stało. I tak uważam że ten posiłek był lepszy od tego co nie udało ci sie złapać.
Było późno. Położyłam sie spać. 1 godzinę później obudziły mnie jakieś szmery. Wstałam i ostrożnie wychyliłam łepek z norki. Zobaczyłam pięknego magicznego gryfa.
Chyba był ranny. Podeszłam do niego ostrożnie. Zwierze popatrzyło się na mnie ze strachem w oczach. Poszłam do nory po mięso. Wróciłam do gryfa i rzuciłam mu je. Gryf potszedł ostrożnie do kawałka mięsa i jednym kęsem je połknął. Uśmiechnęłam się. Gryf potrzedł do mnie i złapał delikatnie za kark. Usadowił mnie na swoim grzbiecie i wzbił się w powietrze. Lataliśmy tak długo. Słońce zaczęło wstawać. Gryf nagle się zniżył i opadł na ziemię. Zsiadłam z niego. Jednak gryf chodził ciągle za mną. Przyszła Etna i zobaczyła to. Zaprowadziła mnie i gryfa w pewne miejsce. Pod naszą norką było źródełko. Powiedziała mi że gryf może tu mieszkać. Miał dużo mięsa i miękkich posłań.
-Nazwę cię... Tatu. Będziesz nazywał się Tatu.- powiedziałam i zostawiłam go w jaskini.
poniedziałek, 19 maja 2014
Od Savy do Etny
Tarzałam się w miękkiej i pachnącej trawie. Nagle zobaczyłam kotkę. Była w strasznym stanie. Otrzepałam się, wstałam i podbiegłam do niej. Kotka nagle przewróciła się na ziemię i zemdlała. Zabrałam ją do norki. Czuwałam przy niej. Nagle kotka obudziła się.
- Co... Gdzie ja jestem?- powiedziała nieprzytomnym głosem.
- Jesteś w dolinie "kocich snów". Masz jakieś stado?
- Nie.. Nie mam.
- Chcesz dołączyć do mnie?
- Chętnie- mówiąc to kotka próbowała wstać. Udało jej się. Pokazała że jest silna i nie poddaje się.
- Jestem Sava a ty?- powiedziałam przyjaźnie i zachęcająco jednocześnie.
- Miło mi :) Ja jestem Etna.
Była noc. Poszłyśmy na polowanie. Zauważyłam dużą tłustą mysz. Skoczyłam na nią gdy nagle zderzyłam się z czymś. Mysz uciekła tak samo jak to coś. Oburzyłam się ale potem upolowałam coś lepszego. Wróciłam do norki i podzieliłam się posiłkiem z Etną.
Etna???
- Co... Gdzie ja jestem?- powiedziała nieprzytomnym głosem.
- Jesteś w dolinie "kocich snów". Masz jakieś stado?
- Nie.. Nie mam.
- Chcesz dołączyć do mnie?
- Chętnie- mówiąc to kotka próbowała wstać. Udało jej się. Pokazała że jest silna i nie poddaje się.
- Jestem Sava a ty?- powiedziałam przyjaźnie i zachęcająco jednocześnie.
- Miło mi :) Ja jestem Etna.
Była noc. Poszłyśmy na polowanie. Zauważyłam dużą tłustą mysz. Skoczyłam na nią gdy nagle zderzyłam się z czymś. Mysz uciekła tak samo jak to coś. Oburzyłam się ale potem upolowałam coś lepszego. Wróciłam do norki i podzieliłam się posiłkiem z Etną.
Etna???
Subskrybuj:
Posty (Atom)