piątek, 29 sierpnia 2014

Od Filiego cd. Luny

Dałem "łydkę" smokowi. Smok momentalnie wyścignął Rosalie i Lunę. Te jednak dogoniły nas przy mecie. Był remis. Demonic z łatwością się zatrzymał bo był doświadczony. Był smokiem najpotężniejszych smoków. Rosalie i Luna nie zdołały się zatrzymać... I wpadły na drzewo. Razem z Demciem padliśmy na ziemię i tarzaliśmy się ze śmiechu. Demonic otrzepał się i podszedł do Rose i Luny. Pomógł im wrócić do normalnego stanu.
- Dzięki- powiedziała zdezorientowana Luna. Demonic zawarczał przyjaźnie.
- Robi się ciemno- powiedziałem. Wszedłem na Demonica, a Luna na Rosalie. Szliśmy normalnie. Dotarliśmy do jaskini Luny która była dosyć daleko od mojej. Pożegnałem się z kotką i Demonic zaczął biec w szybkich podskokach i wkońcu wybił się w powietrze. Lecieliśmy wolno i obserwowaliśmy zachodzące słońce. Dotarliśmy do jaskini. Demonic jednak nie pozwolił mi zejść. Zwinął się w kłębek i wsadził mnie do środka "kłębka".
Luna?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz