poniedziałek, 19 maja 2014

Od Savy do Etny

Tarzałam się w miękkiej i pachnącej trawie. Nagle zobaczyłam kotkę. Była w strasznym stanie. Otrzepałam się, wstałam i podbiegłam do niej. Kotka nagle przewróciła się na ziemię i zemdlała. Zabrałam ją do norki. Czuwałam przy niej. Nagle kotka obudziła się.
- Co... Gdzie ja jestem?- powiedziała nieprzytomnym głosem.
- Jesteś w dolinie "kocich snów". Masz jakieś stado?
- Nie.. Nie mam.
- Chcesz dołączyć do mnie?
- Chętnie- mówiąc to kotka próbowała wstać. Udało jej się. Pokazała że jest silna i nie poddaje się.
- Jestem Sava a ty?- powiedziałam przyjaźnie i zachęcająco jednocześnie.
- Miło mi :) Ja jestem Etna.
Była noc. Poszłyśmy na polowanie. Zauważyłam dużą tłustą mysz. Skoczyłam na nią gdy nagle zderzyłam się z czymś. Mysz uciekła tak samo jak to coś. Oburzyłam się ale potem upolowałam coś lepszego. Wróciłam do norki i podzieliłam się posiłkiem z Etną.

Etna???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz